Archiwum 15 października 2007


paź 15 2007 balkon
Komentarze: 4
    Balkon stał się moim azylem. Nie mogę myśleć w bezsenne noce. Olga śpi obok i to mnie rozprasza. Jakby mogła podsłuchać moje myśli. Wolę wystawić ciało na chłodny wiatr i tam zastanowić się nad wszystkim. Nie przeszkadza mi, że palce skostniałe, że po ciele co chwilę przechodzi dreszcz. Wręcz przeciwnie... Nie mogę się doczekać chwili gdy znów wyjdę i zostawię za plecami balkonowe drzwi.
ragar : :