balkon
Komentarze: 4
Balkon stał się moim azylem. Nie mogę myśleć w bezsenne noce. Olga śpi obok i to mnie rozprasza. Jakby mogła podsłuchać moje myśli. Wolę wystawić ciało na chłodny wiatr i tam zastanowić się nad wszystkim. Nie przeszkadza mi, że palce skostniałe, że po ciele co chwilę przechodzi dreszcz. Wręcz przeciwnie... Nie mogę się doczekać chwili gdy znów wyjdę i zostawię za plecami balkonowe drzwi.
Brak mi nocnego wystawania na balkonie. Niegdyś to było i moje uzależnienie.
masz balkon? które piętro tak w ogole? jaki masz widok? stay, lubisz wiatr?
Co Ci się w tej głowie znowu rodzi?
Tylko się nie rozchoruj przez te swoje "romanse" z mroźnym powietrzem...
Buźka
Dodaj komentarz