paź 15 2007

balkon


Komentarze: 4
    Balkon stał się moim azylem. Nie mogę myśleć w bezsenne noce. Olga śpi obok i to mnie rozprasza. Jakby mogła podsłuchać moje myśli. Wolę wystawić ciało na chłodny wiatr i tam zastanowić się nad wszystkim. Nie przeszkadza mi, że palce skostniałe, że po ciele co chwilę przechodzi dreszcz. Wręcz przeciwnie... Nie mogę się doczekać chwili gdy znów wyjdę i zostawię za plecami balkonowe drzwi.
ragar : :
stay-away
17 października 2007, 12:43
Wu lubię ale taki ciepły, przyjemny... Nie powiem, że "wiatr we włosach" bo z ich długością to tak nie bardzo by miał się gdzie wplątać ;)
16 października 2007, 16:17
Się nie przewiej, ragar, bo skończysz jak ja :))

Brak mi nocnego wystawania na balkonie. Niegdyś to było i moje uzależnienie.
wu_zet
16 października 2007, 12:54
stay:

masz balkon? które piętro tak w ogole? jaki masz widok? stay, lubisz wiatr?
stay-away
15 października 2007, 22:18
Skoro uciekasz ze swoimi myslami przed Olgą to chyba znaczy, że masz coś do ukrycia...
Co Ci się w tej głowie znowu rodzi?
Tylko się nie rozchoruj przez te swoje "romanse" z mroźnym powietrzem...
Buźka

Dodaj komentarz